Dzień dobry!
Dziś znów owocowo, ale nieco nietypowo. Prowincja w której się znajduję - Hunan, uchodzi za prowincję słynną z upraw lotosu orzechodajnego (Nelumbo nucifera). Ogólnie Chińczycy przyjmują, że to właśnie stąd w ogóle wywodzi się ta roślina. Jak jest naprawdę, nie wnikałam, ale faktem jest, że lotosu jest tu wszędzie pod dostatkiem!
Chińczycy spożywają zarówno kłącze tej rośliny jak i nasiona, więc roślina ta pojawia się wszędzie, zarówno jako roślina ozdobna, jak i użytkowa. Niemal na każdym kroku można spotkać babuszki sprzedające owocki lotosu. Czasami jest to cały owocostan, czasami można kupić już obrane "orzeszki", ja jednak preferuję obieranie samemu;)
Owocostan lotosu jest dość szeroki, około 15 cm średnicy. Wewnątrz znajdują się nasiona, które wydłubuje się jak u nas słonecznik. Nasiona są okrągłe i pokryte zieloną skórkę, a wewnątrz białe właśnie jak słonecznik. W ich wnętrzu z kolei napotkać można kiełkujące roślinki. Jemy oczywiście tylko białe wnętrze bez skórki i kiełka, który jest niesamowicie gorzki. Lotos w smaku przypomina mi najbardziej właśnie nasz polski słonecznik;)
Próbowaliście kiedyś nasion lotosu? Smakowały wam?:)
Owocostan lotosu jest dość szeroki, około 15 cm średnicy. Wewnątrz znajdują się nasiona, które wydłubuje się jak u nas słonecznik. Nasiona są okrągłe i pokryte zieloną skórkę, a wewnątrz białe właśnie jak słonecznik. W ich wnętrzu z kolei napotkać można kiełkujące roślinki. Jemy oczywiście tylko białe wnętrze bez skórki i kiełka, który jest niesamowicie gorzki. Lotos w smaku przypomina mi najbardziej właśnie nasz polski słonecznik;)
Próbowaliście kiedyś nasion lotosu? Smakowały wam?:)
Nie próbowałam, ale chętnie bym pozyskała do doniczki ^_^ przy okazji zjadłabym
OdpowiedzUsuńSkąd go można pozyskać?
OdpowiedzUsuńObawiam się, że tylko lokalnie w Azji
UsuńA mnie w smaku bardziej przypominał świeży orzech laskowy, przy czym smaczniejsze były w Śrinagarze a w Angkor już nie ten smak.
OdpowiedzUsuńdodam że na dolnym zdjęciu widać tylko osłonkę nez smacznego białego jądra.
OdpowiedzUsuńZ doniczki? ..lotos rośnie w wodzie jak u nas grzybienie lub grążele.
OdpowiedzUsuńChyba właśnie zależy jak się trafi, po zastanowieniu, świeży orzech laskowy też się wpasowuje w ten smak. Co do uprawy - jest możliwa, ale doniczka zawiera dodatkową warstwę, czyli wodę. Widziałam, że ktoś próbował w Polsce na którymś z blogów, więc czemu nie:)
Usuń