Dzień dobry!
Dziś trochę temat chiński - lotos orzechodajny (Nelumbo nucifera). Jak może wiecie lub nie, prowincja w której się znajduję (Hunan) jest dość znana w Chinach jako producent lotosu. A sama roślina ma bardzo dużo zastosowań, bo oprócz oczywistej ozdobnej funkcji, jest też ciekawym przysmakiem:)
Jak bardzo lotos jest popularny (w sensie kulinarnym oczywiście, bo o ogrodach napiszę raczej osobny post) pisałam już w zeszłym roku, kiedy to zaczął się sezon na orzeszki lotosu. Pokazywałam wtedy owoce tej rośliny, od których właściwie wzięła się jej nazwa. W tym roku czas na inną, jadalną część lotosu orzechodajnego, czyli kłącze:)
Z pozoru lotos wygląda trochę jak coś w rodzaju ziemniaka. Kolor i kształt mniej więcej się zgadzają - jak zresztą widać na zdjęciach, jest jaśniejszy i bardziej podłużny. Jednak różnicą są rozmiary, ponieważ kłącze jest zdecydowanie większy od statystycznego ziemniaka - jest to coś bardziej kalibru batata. Lotos ze zdjęcia akurat jest raczej z tych mniejszych, ponieważ aż tyle bym go nie zjadła:)
Najciekawsze jest oczywiście, jak zawsze, wnętrze!
Po przekrojeniu kłącza lotosu orzechodajnego można zobaczyć jego prawdziwe piękno! Korzeń tworzy wspaniałe wzory z kanałów powietrznych, dzięki czemu danie z takim plasterkiem lotosu wygląda naprawdę imponująco. Są to zazwyczaj ułożone w kręgu przestwory powietrzne przechodzące wzdłuż całego kłącza. Kanaliki mają zazwyczaj dwa cele - zwiększenie wyporności i magazynowanie cennego dla rośliny wodnej tlenu. W przypadku lotosu obstawiam, że w warunkach uprawnych jednak ta druga opcja jest ważniejsza;)
Aha, warto jeszcze wspomnieć, że jedna taka bulwka lotosu to jeden segment korzenia - składa się on z kilku połączonych ze sobą segmentów, zazwyczaj koło 3-5, jednak bywają dłuższe kombinacje.
Kłącze lotosu ma ciekawy i raczej niepodobny do niczego w Polsce smak. Może się też różnić w zależności od sposobu przyrządzenia. Jednak to co zawsze się powtarza to to, że jest on chrupki, o lekko słodkawym i orzechowym smaku. Po ugotowaniu często trochę się ciągnie w specyficzny sposób. Jeśli ktoś z Was próbował orzechów czy kasztanów wodnych - ponoć jest on zbliżony smakiem, jednak ja nie potwierdzam, bo nie próbowałam:)
Kłącze lotosu zawiera dużo skrobi, a także błonnika, jest zaliczany do warzyw korzeniowych, jednak na mojej liście trafi między ziemniaki i bataty.
Z ciekawostek, bardzo często można trafić tutaj w Chinach na lotos w formie przegryzki, gdzie kupujemy na wagę pokrojony i doprawiony ostrą papryką i octem korzeń, lub też w ogóle w lekko ukiszonej. Ciekawy smak - ostry, chrupiący, orzechowy i kwaśny. Chiny:)
Próbowaliście kiedyś kłącza lotosu? A może dopiero macie w planach?:)
Jak wygląda kłącze lotosu?
Z pozoru lotos wygląda trochę jak coś w rodzaju ziemniaka. Kolor i kształt mniej więcej się zgadzają - jak zresztą widać na zdjęciach, jest jaśniejszy i bardziej podłużny. Jednak różnicą są rozmiary, ponieważ kłącze jest zdecydowanie większy od statystycznego ziemniaka - jest to coś bardziej kalibru batata. Lotos ze zdjęcia akurat jest raczej z tych mniejszych, ponieważ aż tyle bym go nie zjadła:)
Najciekawsze jest oczywiście, jak zawsze, wnętrze!
Po przekrojeniu kłącza lotosu orzechodajnego można zobaczyć jego prawdziwe piękno! Korzeń tworzy wspaniałe wzory z kanałów powietrznych, dzięki czemu danie z takim plasterkiem lotosu wygląda naprawdę imponująco. Są to zazwyczaj ułożone w kręgu przestwory powietrzne przechodzące wzdłuż całego kłącza. Kanaliki mają zazwyczaj dwa cele - zwiększenie wyporności i magazynowanie cennego dla rośliny wodnej tlenu. W przypadku lotosu obstawiam, że w warunkach uprawnych jednak ta druga opcja jest ważniejsza;)
Aha, warto jeszcze wspomnieć, że jedna taka bulwka lotosu to jeden segment korzenia - składa się on z kilku połączonych ze sobą segmentów, zazwyczaj koło 3-5, jednak bywają dłuższe kombinacje.
Jak smakuje korzeń lotosu?
Kłącze lotosu ma ciekawy i raczej niepodobny do niczego w Polsce smak. Może się też różnić w zależności od sposobu przyrządzenia. Jednak to co zawsze się powtarza to to, że jest on chrupki, o lekko słodkawym i orzechowym smaku. Po ugotowaniu często trochę się ciągnie w specyficzny sposób. Jeśli ktoś z Was próbował orzechów czy kasztanów wodnych - ponoć jest on zbliżony smakiem, jednak ja nie potwierdzam, bo nie próbowałam:)
Kłącze lotosu zawiera dużo skrobi, a także błonnika, jest zaliczany do warzyw korzeniowych, jednak na mojej liście trafi między ziemniaki i bataty.
Z ciekawostek, bardzo często można trafić tutaj w Chinach na lotos w formie przegryzki, gdzie kupujemy na wagę pokrojony i doprawiony ostrą papryką i octem korzeń, lub też w ogóle w lekko ukiszonej. Ciekawy smak - ostry, chrupiący, orzechowy i kwaśny. Chiny:)
Próbowaliście kiedyś kłącza lotosu? A może dopiero macie w planach?:)