Dzień dobry!
Jakiś czas temu pisałam o nasionach areki (Areca catechu), która w niektórych częściach świata robi za używkę, i przy tamtej okazji wspominałam również o betelu (Piper betle), który często jest parowany właśnie z areką, i właśnie dziś przyjrzymy mu się nieco bliżej!
Trochę o roślinie
Nim dojdziemy do tego jakie zastosowanie ma pieprz żuwny (choć pewnie niektórzy już co nieco wiedzą;)) zacznijmy od tego co to właściwie za roślina. Betel, inaczej pieprz żuwny lub betelowy to pnącze z rodziny pieprzowatych (Piperaceae) i trzeba przyznać, że wyglądem bardzo przypomina pieprz czarny (Piper nigrum), który jest popularną rośliną przyprawową.
Roślina ta pochodzi z Południowo Wschodniej Azji, a dokładnie z rejonów Indii oraz Malezji, gdzie użytkowany jest zarówno w celach medycznych, jak i narkotycznych. Wspominany jest w ajurwedzie, czyli tradycyjnej medycynie indyjskiej. To już o czymś świadczy, prawda?:)
Pnącze to osiąga od 5 do 20 metrów długości, z wyglądu i sposobu wspinania przypomina bluszcze. Łodygi po jakimś czasie drewnieją, a na nich pojawiają się korzonki czepne, stabilizujące roślinę. Młode łodyżki mają czerwonawo-rude zabarwienie. Liście betelu są wiecznie zielone, błyszczące i gładkie, z bladym spodem.
Tak samo jak i bluszcz, tak i pieprz lubi raczej cieniste stanowiska i w naturze zazwyczaj pnie się po drzewach. Lubi glebę przepuszczalną i bogatą w składniki odżywcze, o odczynie raczej zasadowym (pH w okolicach 5-7), ale toleruje też podłoże kwaśne (do pH 4,3).
Trochę o użytkowaniu
Pieprz żuwny jest uprawiany głównie dla liści, które pełnią funkcję użytkową. Betel jednak znany jest przede wszystkim z właściwości narkotycznych. Liście pieprzu betelowego w towarzystwie nasion areki żute są przez mieszkańców Malezji dla przyjemności, tak samo jak robią to mieszkańcy Ameryki Południowej z liśćmi koki (krasnodrzewu pospolitego - Erythroxylum coca).
Ale zacznijmy od początku!
Liście betelu zbiera się z danej rośliny 3-4 razy do roku, zgodnie z tradycją ścinając je rano metalowym nożykiem. Wycina się także ogonek. Najlepsze liście pod względem właściwości to te duże, żółtawe z górnej części bocznych gałązek. Oczywiście wszystko zależy także od warunków klimatycznych, odmiany, stanowiska i tak dalej. Liście trzyma się z daleka od światła słonecznego, aby nie straciły aromatu. W sumie podczas robienia zdjęć do tego postu nie pomyślałam, aby sprawdzić czy liście mają aby jakiś zapach:(
Szacuje się, że z jednego pnącza można uzyskać około 40-50 liści rocznie. Co ciekawe plantacje pieprzu betelowego mają różną żywotność - od trzech lat do nawet pięćdziesięciu!
Liście betelu miesza się zazwyczaj z wspominaną już areką oraz innymi składnikami, na przykład wapno, kardamon, goździki, cukier trzcinowy czy po prostu tytoń. Następnie taką mieszankę zaczyna się żuć, a pod wpływem śliny uwalniane są różne składniki chemiczne zawarte w roślinach, które razem powodują uczucie odprężenia oraz poprawiają zapach z ust.
Jednak tak jak wszystko w nadmiarze, tak i stosowanie betelu nie jest zbyt korzystne, gdyż codzienne stosowanie jest niebezpieczne dla zdrowia i powoduje raka okolic szczęki, czy po prostu barwi zęby i usta na czerwono-brązowy kolor.
Mimo wszystko jest to interesująca ciekawostka:)
Słyszeliście już kiedyś o betelu? Co myślicie o tej roślinie i jej stosowaniu? Gdybyście mogli, spróbowalibyście, czy lepiej nie?:)
Źródła:
http://tropical.theferns.info/viewtropical.php?id=Piper+betle