Dzień dobry!
Azja to jednak zupełnie inne miejsce, pełne dziwnych i mało znanych w Polsce czy nawet Europie owoców (jak choćby waxberry czy jujuba), choć te całkiem dobrze znamy. Sprawa ma się o wiele gorzej z warzywami, których niemal połowa była mi nieznana (lub nie spróbowana) przed przylotem tutaj. Także dziś trochę o chińskim warzywie, czyli okrze. A dokładnie Chińskiej Okrze.
Dlaczego okra?
Pierwsze co znalazłam na temat tego warzywa była zagadkowa nazwa Chinese Okra. Zaintrygowało mnie to i dalsze poszukiwania wykazały, że zastosowanie i smak obu warzyw jest bardzo zbliżony. Po spróbowaniu muszę potwierdzić:)
Oprócz tego oba warzywa mają mniej więcej podobny kolor skórki i wnętrza, które jest białe, podobną strukturę. Na tym chyba podobieństwa się kończą. Chińska okra jest wielkości mniej więcej cukinii, natomiast zwykła amerykańska okra jest maleńka - mniej więcej długości palca.
Myślę, że ta nazwa była dość chwytliwa by zapamiętać tę roślinę i skojarzyć ją mniej więcej z jej potencjalnym zastosowaniem, więc i ja ją pozostawiam na moim blogu. Botaniczna nazwa naszego dzisiejszego bohatera to trukwa ostrokątna (Luffa acutangula) i pochodzi z rodziny dyniowatych (Cucurbitaceae), a więc jest spokrewniona z ogórkiem, arbuzem czy kiwano.
Co to ta chińska okra?
Jak już wspomniałam powyżej, właściwa nazwa Chińskiej Okry to trukwa ostrokątna, która ze względu na bliskie pokrewieństwo z trukwą egipską (z której wytwarzana jest naturalna gąbka), może być nazywana również gąbczakiem. Osobiście uważam jednak, że Chińska Okra najbardziej pasuje (mam nadzieję, że się ze mną zgodzicie:)).
Jest to tropikalne pnącze jednoroczne, o ile można nazwa je pnączem, bo bardziej płoży się po okolicy tam gdzie rośnie, dokładnie tak jak ogórki czy dynia. Osiąga dość duże rozmiary tutaj w klimacie monsunalnym nawet do 8-9 metrów długości. W uprawie w Polsce zapewne byłyby to zupełnie inne długości (prawdopodobnie wymagałaby szklarni i podpór jeśli planujecie poważną hodowlę).
Ogólnie sama roślina wygląda dość typowo jak na przedstawiciela swojej rodziny - duże liście, pięciokątna łodyga, wąsy czepne oraz duże, żółte kwiaty. Dobrą informacją jest to, że jest to roślina jednopienna, więc wystarczy nam tylko jeden osobnik do zawiązania owoców, każda roślina wytwarza zarówno męskie, jaki i żeńskie kwiaty.
Próbowaliście kiedyś Chińskiej Okry?:)
Jeśli spodoba się Wam ten post, spróbuję napisać całą serię na temat azjatyckich warzyw, wiele z nich można uprawiać w Polsce w gruncie. Dajcie znać w komentarzach co myślicie o takim pomyśle:)
Ciekawe linki:
http://www.ogrodinfo.pl/uprawy-pod-oslonami/trukwa-malo-znane-warzywo-z-chin
Jestem bardzo ciekawy jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńCiekawy jestem efektów 😀
OdpowiedzUsuń