Dzień dobry!
Czas na kolejny post o ciekawych i dziwnych warzywach napotkanych przeze mnie w Chinach, w poprzednich postach pisałam o chińskiej okrze (Luffa acutangula) i przelękli (Momordica charantia), tym razem czas na owoc rośliny po polsku nazywanej kolczochem jadalnym (Sechium edule). Inna nazwa tego warzywa to chayote, która pochodzi z tego samego miejsca, skąd sama roślina. Ale od początku!
Jak można się domyślić, nazwa chayote wcale nie brzmi chińsko czy nawet azjatycko. Roślina ta pochodzi bowiem z tropikalnych rejonów Ameryki, a dokładnie z mniej więcej obszarów obecnego Meksyku. Stamtąd roprzestrzeniła się dość szybko i łatwo w niemal całej Ameryce Łacińskiej, a później na inne kontynenty.
Chayote pochodzi właściwie z języka hiszpańskiego, a ten z kolei zaadoptował od azteckiego słowa chayothii. Wynika z tego, iż kolczoch był uprawiany przez Azteków (a także Majów) jeszcze przed odkryciem Nowego Świata. Mimo to, pierwszy raz opisano ten gatunek dopiero w 1756 przez botanika o imieniu Patric Browne, który to spisywał florę Jamajki.
Roślina ta jest dość popularna na świecie, uprawiana jest głównie w Ameryce Środkowej i Południowej, ale i w Azji, na Maderze czy lokalnie w rejonie Morza Śródziemnego, gdzie czasem może pojawiać się na lokalnych targach. Można więc przyjąć, że na spokonie w odpowiednim sezonie możemy napotkać kolczocha w tropikalnych zakątkach świata.
Pochodzenie i występowanie
Jak można się domyślić, nazwa chayote wcale nie brzmi chińsko czy nawet azjatycko. Roślina ta pochodzi bowiem z tropikalnych rejonów Ameryki, a dokładnie z mniej więcej obszarów obecnego Meksyku. Stamtąd roprzestrzeniła się dość szybko i łatwo w niemal całej Ameryce Łacińskiej, a później na inne kontynenty.
Chayote pochodzi właściwie z języka hiszpańskiego, a ten z kolei zaadoptował od azteckiego słowa chayothii. Wynika z tego, iż kolczoch był uprawiany przez Azteków (a także Majów) jeszcze przed odkryciem Nowego Świata. Mimo to, pierwszy raz opisano ten gatunek dopiero w 1756 przez botanika o imieniu Patric Browne, który to spisywał florę Jamajki.
Roślina ta jest dość popularna na świecie, uprawiana jest głównie w Ameryce Środkowej i Południowej, ale i w Azji, na Maderze czy lokalnie w rejonie Morza Śródziemnego, gdzie czasem może pojawiać się na lokalnych targach. Można więc przyjąć, że na spokonie w odpowiednim sezonie możemy napotkać kolczocha w tropikalnych zakątkach świata.
Trochę o roślinie
Kolczoch należy do rodziny dyniowatych (Cucurbitaceae), do których należy m.in przepękla czy chińska okra, o których wpominałam we wstępie, ale także arbuz, beninkaza (o której chyba warto będzie wspomnieć w serii warzywnej) czy kiwano, nazywane Afrykańskim ogórkiem.
Sechium edule jest jednoroczną tropikalną rośliną pnącą lub też płożącą, gdy nie ma żadnych podpór. Zachowuje cechy bylin, więc niekiedy jest także określana tym mianem. Osiąga długość nawet do 10 metrów, choć norma to 2-4 metry, rośnie łatwo i szybko w odpowiednim klimacie, a gdy jest chłodniej wzrost jest spowolniony. Kolczoch wytwarza wąsy czepne, które pozwalają mu skutecznie opanować nowe terytoria.
Dzięki szybkiemu rozwojowi i stosunkowo małych wymaganiach, w egzotycznych częściach świata bywa ekspansywna. Daje to jednak nadzieję na ciekawe efekty przy uprawie w Polsce:)
Liście duże, kształtem przypominające liście dyni, pięcioklapowe. W kątach liści wyrastają drobne kwiaty o białej lub białawo-zielonej barwie. Kolczoch posiada zarówno kwiaty męskie, jak i żeńskie. Żeńskie kwiaty mają charakterystyczny kształt, co widać dokładnie po zapyleniu. Warto wspomnieć, iż chayote jest miododajna.
Praktycznie każda część tej rośliny ma zastosowanie - jadalne są łodygi, liście czy nawet korzenie (oczywiście pomijam owoc, o którym poniżej). Korzenie wytwarzają bulwy, które można spożywać jak ziemniaki.
Rycina z Flora of Jamaica, źródło:http://botanicalillustrations.org/ |
Owoc i siew
Owoc jest niewątpliwie najciekawszą częścią kolczocha. Ma kształt mniej więcej gruszki, ale rzeczywiście jest lekko spłszaczony. Oprócz gruszki nieco kojarzy mi się z cytryną tzw ręką Buddy, co chyba nie tylko mi przyszło do głowy, bo i Chińczykom, którzy nazywają chayote dynią-ręką Buddy (佛手瓜).
Nazwy tego warzywa w zasadzie są tutaj intrygujące, ale i kluczowe w odgadnięciu logiki! Dlaczego kolczoch? Niektóre odmiany posiadają kolce. Różnią się też odcieniem skórki, od blado-zielonego/kremowego przez żywą zieleń (jak ten okaz, który mi się trafił) po głęboką zieleń.
W smaku zdania są podzielone. Ja spróbowałam tylko na surowo, tylko dlatego, że poświęciłam Sechium edule dla tego posta i szkoda byłoby nie spróbować, i muszę przyznać, że był to całkiem niezły smak. Przede wszystkim chrupiący, trochę rzodkiewkowy, trochę ogórkowy, ciężki do określenia, ale znajomy.
Owoc jadalny jest w całości (razem ze skórką, ale jest ona zbyt twarda) zarówno na surowo jak i po usmażeniu czy ugotowaniu. Sądząc po popularności, zdaje się, że przetworzony smakuje jeszcze lepiej i ma duży potencjał. Zawiera witaminę C oraz aminokwasy, ma właściwości prozdrowotne.
Ciekawostką jest rozmnażanie kolczocha i jego siew. Otóż wewnątrz owocu znajduje się jedno bezbronne nasionko, białe, delikatne i spłaszczone. Kształt mniej więcej nasiona dyni, ale zdecydowanie większe. Niezwykłe jest jednak w tym to, że nasiono nie wyrośnie bez owocu! Siew kolczocha praktycznie wygląda tak, że całe warzywo wkładamy do gruntu i sobie czekamy (oczywiście nie w Polsce) aż wykiełkuje.
Dlatego radzę przy poszukiwaniu nasion szukać całego owocu, bez tego może być tzw lipa:)
Dajcie znać jak podobał się Wam nowy wpis. Muszę przyznać szczerze, że podczas poszukiwań na temat tego azjatyckiego warzywa widzę w nim potencjał do uprawy w Polsce w gruncie i eksperymenty.
Macie ochotę spróbować uprawy tego koleżki na wiosnę?:)
Źródła i linki:
http://www.aihd.ku.edu/foods/Chayote.html
http://web.archive.org/web/20110506134410/http://www.biol.uni.wroc.pl:80/obuwr/festiwal/strony/gatkolcz.html
Wlaśnie będę próbował fajnie opisane jak coś mi wyjdzie podzielę się informacjami pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj u mnie zaczyna wschodzić nowa roślinka dynia leży w domu na parapecie dopiero jak bedzie większy liść to wsadzę do doniczek mam trzy szruki owoców dopiero jeden dał znać że żyje pozdrawiam i dziękuje za wiadomości
OdpowiedzUsuńSuper, powodzenia! Chayote raczej szybko rośnie:)
UsuńDziękuje i pozdrawiam serdecznie
UsuńCo za skarbnica wiedzy! Jestem przewodniczką i często tutaj szukam informacji. Czekam na kolejne wpisy!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i zapraszam co dwa tygodnie, w soboty pojawiają się nowe posty! Jestem ciekawa jakie informacje się Pani przydają :)
Usuńdostałam dwa owoce z Gwatemali, tu, w Polsce, leżały w gazecie, puściły pędy więc je wsadzę teraz w ziemię do doniczki i zobaczę co będzie. Ale w maju może zaryzykowałabym przesadzenie jeśli dobrze pójdzie - czy się nie uda? Kto go próbował uprawiać w Polsce i w jaki sposób?
OdpowiedzUsuńJa również eksperymentuje. Wymieniłem sadzone kolczoch na cebulę kalii ogrodowej. Urosl na podporach ma owoce 5 szt. Nie przycinałem bo nie wiedziałem otym.jest połowa października owoce sa twarde, nie wiem Czy już rwac i spróbować zjedzenia, może przeżyje.
Usuń