Rozmnażanie papirusa

Dzień dobry! Dawno nie było papirusów na blogu!

Ostatnio znalazłam nowy park w moim mieście (mieszkam obecnie w Chinach) i przechadzając się po nim, zauważyłam nasadzenia z papirusów przy jeziorze. Oczywiście całość została przeze mnie obfotografowana, i tak jakoś wyszło, że dokładnie w ten sam dzień zauważyłam na instagramie post o ukorzenianiu papirusów. Kiedyś dawno temu planowałam to zrobić, a że była wtedy kwaranatnna i trochę się jednak człowiek nudzi, to akurat jakieś zajęcie będzie. 

No i materiał na posta dla Was! :)

Zapisz post na pinterest i przeczytaj post później ;)

Trochę o roślinie

Papirus, który dziś będę rozmnażać to Cyperus alternifolius subs. flabelliformis. Niektóre źródła podają, że jest to odmiana cibory zmiennej, inne, że to zupełnie nowy gatunek, ale dla dzisiejszego posta przyjmijmy, że jest to po prostu cibora zmienna (Cyperus alternifolius). Cibora, zwana także papirusem czy papirusikiem, należy do ciborowatych (Cyperaceae), tak jak opisywany niedawno na blogu kasztan wodny czy migdał ziemny.

Sama cibora jest wieczniezieloną byliną wodną, rośnie na brzegach stawów i jezior. W rejonach występowania może osiągać nawet do 1,2-1,5 metra wysokości. Oczywiście w uprawie domowej wszystko zależy od rozmiaru doniczki i pielęgnacji. Liście rosną w okółkach, tworząc efektowne parasole, kwiaty pojawiają się w kątach liści u szczytu "parasola". Są raczej niepozorne, tak jak i owoce papirusika.

Jak łatwo ukorzenić papirusa?

Papirusy to rośliny, które naprawdę łatwo ukorzenić czy rozmnożyć z fragmentu innego dorosłego osobnika, właściwie wystarczy tylko jeden parasolowaty liść, by uzyskać nową roślinę. Oczywiście możemy próbować uzyskać papirusy za pomocą siewu, na internecie czy w sklepach ogrodniczych dostepne są nasiona papirusów, też nie jest to jakoś specjalnie trudne.

Cibora zmienna to zdecydowanie roślina tak łatwa w ukorzenianiu, że jest idealna dla początkujących ogrodników :)

Co potrzebujemy do ukorzenienia papirusa?

Po pierwsze i najważniejsze, potrzebujemy liścia papirusa, wystarczy tylko ten szczytowy fragment, ponieważ nowe listki pojawiają się w kątach spiralnie ułożonych liści. Do tego najlepiej jakiś pojemnik czy doniczka, ale bez dziury w dnie, ponieważ musimy w niej umieścić trzeci składnik - wodę. Ja używałam plastikowego przezroczystego kubka po chińskiej herbacie :)

 

Co dalej?

Nic prostszego! Bierzemy nasz liść, jeśli jest za długi do naszego pojemnika, można skrócić jego łodyżkę (ja skracałam łodygę i listki nożyczkami, teraz widzę, że mogłam je bardziej przyciąć), i umieszczamy w kubku czy doniczce, zalewamy wodą tak, żeby parasol był pod powierzchnią. Następnie umieszczamy papirusa w ciepłym i słonecznym miejscu. Po tygodniu czy dwóch, przy dobrej, ciepłej pogodzie powinny się pojawić pierwsze znaki, że roślina wypuszcza nowe listki.

Po wypuszczeniu korzeni papirus możemy trzymać w wodzie i je tak uprawiać cały czas lub spróbować je posadzić do doniczki z podłożem.

Jak ukorzeniałam moje papirusy?

Ja do mojego eksperymentu zebrałam dwa liście. Papirusy w parku były już na takim etapie, że same z siebie wypuszczały nowe przyrosty w kątach liści nawet bez zanurzenia w wodzie. Dlatego wzięłam jeden parasol z wypuszczonym przyrostem i jeden bez, żeby zobaczyć i porównać ich rozwój.

Oba fragmenty wsadziłam do jednego kubka i postawiłam na słonecznym balkonie. W ciągu całego miesiąca kiedy rośliny się rozwijały, temperatura wahała się od 20 do 30 stopni, dlatego widzicie, że nalepszy moment na rozmnażanie papirusów to lato - bo jest ciepło, lub zima, kiedy jeszcze działają grzejniki i można je trochę oszukać :)

Co ciekawe liść, który był już wypuszczony podczas zbioru również wypuścił kwiaty/owoce, ale kolejny, ten z wody, już nie. Z obserwacji mogę powiedzieć, że nowe liście wypuszczone już z wody są o wiele większe i ładniejsze. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć porówanie obu liści i ich rozwoju.

Pierwsze pojawiają się listki, korzenie jakoś z tygodniowym opóźnieniem w stosunku do listków.

Po lewej nowy liść, po prawej liść, który był już podczas zbierania sadzonek, sami widzicie różnicę rozmiarów :)

Dajcie znać jak Wam poszło ukorzenianie! :)