Miałam szczęście i znalazłam tego pięknego owocka w supermarkecie. Jest to granadilla, czyli owoc męczennicy języczkowatej. Bardzo ciekawy owoc, nieco mniejszy niż jabłko, pomarańczowy z twardą nakrapianą skórką, która ugina się pod palcami, jakby w środku nic nie było. Otóż w środku coś jest!
Wnętrze wypełnione było nasionkami ze słodką otoczką. To właśnie tą otoczkę pałaszowałam ze smakiem, była bardzo słodka, choć czytałam że owoc jest średnio smaczny. Najwidoczniej był bardzo dojrzały, bo po połowie mnie przesłodziło:) Nasiona też ponoć można jeść, ale wolałam je zachować do eksperymentalnego wysiania.
Wnętrze owocu. |
Kilka informacji o Męczennicy języczkowatej:
Pochodzi z Ameryki Południowej (Meksyk, Peru, Boliwia). Gatunek ten jest dość ekspansywnym pnączem na swym rodzimym terenie. Jest przystosowana do życia w lesie deszczowym. Hodowane okazy mogą osiągać ogromne długości, w naturze występują raczej rzadko. Kwiaty białe, pachnące.
Wymagają żyznego podłoża, z dobrym drenażem. Nasiona wysiewa się na około pół centymentra, a ziemia musi być stale lekko wilgotna. Temperatura preferowana to około 22-26 stopni. Raczej pełne słońce. Kiełkowanie powinno nastąpić w granicach 15-60 dni.
Tags:
Passiflora