W domowej uprawie pieprzu czarnego bardzo często pojawia się problem - co to za dziwne kuleczki na spodniej części liści? Jajka jakichś pasożytów/szkodników? A może jakaś śmiertelna choroba albo grzyb?
Sama miałam z tym problem i zaczęłam szperać. A oto wyniki:
Spokojnie, to tylko cukier!
Zjawisko to jest zupełnie naturalne, najczęściej występuje u określonych gatunków (między innymi u takich gatunków jak Pieprz żuwny, Clerodendrum speciosissimum czy Malvaviscus arborescens), głównie tropikalnych. W ten sposób rośliny radzą sobie z nadmiarem cukrów, uwalniając je przez komórki w liściach. Zatem te przezroczyste kuleczki są po prostu roztworem wody i cukru. Nic groźnego! :)
Bardzo ładnie wytłumaczył to ktoś na forum odpowiadając komuś na podobne dylematy:
Jest to znak, iż roślina przebywa w zbyt dużej ilości światła.
Światło = Fotosynteza = Produkcja cukrów
Nadmiar cukru = Nadmiar światła
Rzeczywiście, pieprz naturalnie rośnie w dżungli i nie potrzebuje dużo światła, wręcz powinien rosnąć w cieniu. Zatem jeśli mamy podobny problem, po prostu trzeba go odstawić od okna, np. w głąb pomieszczenia i wszystko powinno wrócić do normy.
J
No dobrze, a co z ciemnym zabrudzeniem pod liśćmi?
Woda w końcu odparowywuje z kropelek i cukier utlenia się, zmieniając kolor na brązowy. Można pozbyć się bardzo łatwo takiego osadu nawet palcem. Są równie nieszkodliwe jak przezroczyste kuleczki.
Jak można pozbyć się tych kropelek?
Jak już wspomniałam, dobrze byłoby po pierwsze ograniczyć bezpośrednie padanie promieni słonecznych (przefiltrować je na przykład firanką, lub po prostu odstawić gdzieś głębiej). Każda roślina jest inna i trzeba będzie poeksperymentować, z ilością światła. Kolejną rzeczą jest wilgotność gleby - można ograniczyć podlewanie (ale tak, żeby ziemia nie przeschła, bo wiadomo, że los takiej roślinki będzie marny), zwłaszcza zimą.
Źródła: http://www.logees.com/identifyingharmlessmolds
Tags:
Pieprz
