Witam!
Dziś bardzo szybka aktualizacja jednych z ważniejszych dla mnie egzotycznych roślin, które wysiałam z nasionka, czyli flaszowców peruwiańskich (Annona squamosa)!
Jeden z listków miał nieprzyjemność dotykania szyby |
Z mojej sporej gromadki flaszowców, dzięki którym powstał ten blog
zdecydowanie zostały te najwytrwalsze i najbardziej odporne. Z moich
obserwacji - lepiej je przesuszyć niż przelać, bardzo nie lubią stać w
wodzie.
Nie lubią też stać tuż przy oknie, zwłaszcza liście, które
dotykają szyby od razu tracą chlorofil i stają się białawo-żółte. Czasem
od nadmiaru wody i słońca brązowieją im liście, ale nie wpływa to za
bardzo na ich rozwój. Zdecydowanie ważniejsze są u nich "suche nogi".
Niestety mam dwa flaszowce, które radzą sobie gorzej z dostępnymi warunkami i prezentują się dość marnie. Prawdopodobnie problemem jest zła konfiguracja wody i światła.
Więcej o uprawie i w ogóle o flaszowcach łuskowatych pisałam w poście - opis i uprawa, zajrzyjcie jeśli jesteście ciekawi!
Jak tam Wasze flaszowce? :)
Tags:
Flaszowiec
Flaszowiec w doniczce zgubił w listopadzie wszystkie liście. Czy jest szansa na jego odratowanie? Nota bene rok jest rodzaju męskiego, zatem półtora roku , a nie póltorej roku. Półtorej pomarańczy, bułki, dekady,czyli rzeczowników rodzaju zeńskiego. Proszę poprawić ten rażący błąd.
OdpowiedzUsuńDziękuję, poprawione :)
UsuńCo do flaszowca, to na dwoje babka wróżyła, jest szansa, jeden z moich flaszowców zgubił wszystkie liście, ale potem odbił wiosną, ale obawiam się, że jeśli zgubił wszystkie na zimę, to może być cieżko go odratować :/