Witam!
Cytrusy to jedne z popularniejszych owoców egzotycznych dla naszego klimatu. Dlatego jest to zwykle jeden z pierwszych wyborów do siewu. Warto zabrać się za siew cytrusów z nasion, mimo, że nie ma szans na uzyskanie owoców. Dziś dalsza część roślin, które mi wykiełkowały w ostatnim czasie - czyli grapefruta (Citrus paradisi):)
Z owocu (odmiana z żółtą skórką i czerwonym wnętrzem) wyciągnęłam dokładnie cztery nasiona, które wysiałam niemal od razu do ziemi, bez "obdzierania" ze skórki. Przedstawię Wam jak to wyglądało po kolej. Co ciekawe aż dwa nasiona były dwuzarodkowe, co oznacza, że zawiera dwa zarodki - jeden odmianowy, który ma szansę powtórzyć cechy odmiany szlachetnej, i jeden dziki, czyli taka wersja podstawowa, która nie ma szans na owoce.
Nasiona zostały wysiane 19 marca 2015 roku. |
Pierwszego maja już pojawiła się pierwsza, najsilniejsza siewka. |
Wszystkie nasiona wykiełkowały. Co ciekawe, dwa z nich okazały się być osobnikami dwu-zarodkowymi! |
Fajnie, że masz dwuzarodkowe. To tak naprawdę klony rośliny matecznej - czyli odmiana szlachetna. Będą kwitły szybciej - po ok. 6 latach. Kibicuję im!
OdpowiedzUsuńAnanas26
Ostatnio robiłam przegląd moich dziczków i na szczęście te rośliny mateczne przeżyły, ale mają się marnie. Niedługo wrzucę aktualizację, także zapraszam do obserwacji:)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością :). I zapraszam Cię do siebie: http://kwiatyegzotyczne.bloog.pl/
OdpowiedzUsuńAnanas26
Dodane do listy:)
OdpowiedzUsuńDzięki
OdpowiedzUsuń