Dzień dobry!
Wczoraj zauważyłam, że opuncje figowe, które wysiałam w marcu w końcu wykiełkowały. Zabawne jest to, że zastosowałam metodę "słoikową", która miała przyspieszyć kiełkowanie, jednak okazuje się, że nie warto kombinować i w zwykłej doniczce z wymieszanym podłożem (piasek-ziemia) wyrosły jednak szybciej. Prawdopodobnie słoneczna pogoda zachęciła je do wyjścia na świat.
Niemniej zaletą metody uprawiania w słoiku jest to, że kaktusy wyrosły całkiem dorodne:) Szkoda tylko, że są tylko dwa, ale być może jeszcze coś się urodzi.
Tylko nie przewidziałam jednego - jak ja je teraz wyciągnę? :)