Witam!
Dziś post do działu Projekt Podróży, przecież ileż można siedzieć pośród własnych doniczek, czasem trzeba zobaczyć jak to wygląda w innych miejscach! Tym razem zawędrowałam do Pragi, a dokładnie do praskiego ogrodu botanicznego, w którym oczywiście najciekawszą dla mnie atrakcją była ogromna szklarnia ochrzczona jakże uroczą nazwą Fata Morgana.
Fata Morgana jest całkiem sporą szklarnią/oranżerią/motylarnią w kształcie litery S. Wnętrze podzielone jest na trzy części, a każda z nich zawiera przedstawicieli z różnych kontynentów. Co za tym idzie w każdej części jest inna temperatura dnia i nocy oraz inna wilgotność, a zapewniam Was, że nawet na jesień było tam gorąco:)
W każdym razie możemy spotkać tutaj przedstawicieli różnych roślin z różnych kontynentów. I tak zaczynając spotykamy aloesy, agawy, gatunki akacji. Większości roślin nie rozpoznawałam, więc zapewne nie wchodziły w zakres moich zainteresowań, niemniej całe założenie imponowało.
Do kolejnej części przechodziło się tunelem, w którym prezentowane były różne rodzaje korzeni roślin egzotycznych, bardzo fajny pomysł. W tym miejscu znajdowało się także ogromne akwarium z rybkami i roślinami wodnymi. Także dla miłośników rybek też coś się znajdzie w Fata Morganie:)
W najcieplejszej i najwilgotniejszej części można było natknąć się na żywe motyle. Z roślin najłatwiej było mi rozpoznać storczyki, które rzucały się w oczy pstrokatymi kolorami oraz rośliny mięsożerne. Szczerze powiedziawszy roślin znanych mi z polskich ogrodów botanicznych było bardzo mało. Być może spowodowane było to lepszymi warunkami w czeskiej szklarni? Albo po prostu Czesi mają lepsze podejście do roślin niż my?
Wiele z nich pochodziło z Australii i pomniejszych wysp tropikalnych, więc zapewne stąd ich obcy dla mnie wygląd. Zdjęcia pogrupowałam, żeby łatwiej było je oglądać i wiedzieć na co patrzymy:)
Aloesy
Kolekcja aloesów w Fata Morganie może nie jest największa, ale całkiem ciekawa i dopracowana. Dodatkowo przed wejściem można było zakupić książkę o aloesach, ale niestety po czesku czytać nie umiem:)
|
Aloe marlothii - jeden z drzewiastych gatunków aloesów, dorastający nawet do 6 metrów wysokości. |
|
Aloe marlothii - zbliżenie. |
|
Aloe swynnertonii - również jeden z wyższych gatunków, dorastający do 2 metrów. |
|
Aloe vaombe - drzewiasty aloes z Madagaskaru |
|
Aloe viguieri - gatunek z Madaskaru, dorasta do 60 cm wysokości |
|
Aloe viguieri - zbliżenie na kwiaty, szczęście, że akurat niektóre aloesy kwitły:) |
|
Aloe fragilis - kolejny gatunek z Madagaskaru, tym razem niski, do 30 cm wysokości. |
|
Aloe bakeri - niski, wręcz okrywowy gatunek z Madagaskaru |
|
Aloe bakeri - kwiatostan |
|
Aloe suarezensis - kolejny aloes z Madagaskaru, osiągający do 60 cm wysokości w naturze |
Storczyki
Tutaj już nie przyglądałam się tak dokładnie tabliczkom, więc tylko niektóre z nich są opisane pod nazwą. Jednak całkiem spora kolekcja się ich zebrała. I bardzo ozdobna!
|
Anselia africana - pochodzący z Afryki storczyk, zwany często lamparcią orchideą. Ciekawe dlaczego?:) |
|
Paphiopedilum purpuratum - storczyk pochodzący z Wietnamu/Chin |
Oplątwy
Ostatnio bardzo popularne, najwidoczniej także i w Czechach oplątwy. Niektóre nawet kwitły, ale były za daleko by uchwycić kwiaty. Coraz częściej rozważam dodanie ich do mojej kolekcji:)
Gasteria
Udało mi się dorwać tylko jedną, dopiero zbierającą się do kwitnienia. Gasterie są blisko spokrewnione z aloesami, stąd zbliżony wygląd i wymagania, nawet kwiaty są w miarę podobne. Niestety nie wypatrzyłam tabliczki, więc nie jestem w stanie powiedzieć co to za gasteria dokładnie.
Inne ciekawostki
Jeszcze dwie ciekawe rośliny, które zwróciły moja uwagę (było ich więcej, ale nie zdołałam wszystkiego wyfotografować).
Areca novohibernica
Bardzo rzadko spotykany gatunek palmy z rodziny Arecaceae spotykany jedynie na Wyspach Salomona. Akurat udało mi się trafić z wizytą w Fata Morganie tak, że palma ta jednocześnie kwitła i owocowała. Bardzo ciekawy widok:)
|
Korzenie powietrzne i podstawa rośliny |
Verschaffeltia splendida
Kolejny przedstawiciel rodziny Arecaceae, tym razem pochodzący z Seszeli. Osiąga do 25 metrów wysokości, ale najciekawsze co zwraca uwagę na tę roślinę jest niby-pień pokryty czarnymi kolcami. Kolce pojawiają się ponoć na młodszych osobnikach, aby bronić roślinę przed potencjalnym zagrożeniem ze strony roślinożerców.
Eukaliptusy
I na koniec rośliny posadzone na zewnątrz szklarni, czyli eukaliptusy. Oczywiście oprócz nich były tu także bananowiec Musa basjoo czy Akka Sellowa. Z eukaliptusów oczywiście znajdował się eukaliptus górski - Eucalyptus gunni oraz eukaliptus śnieżny - Eucalyptus pauciflora.
|
Eucalyptus gunni |
|
Eucalyptus gunni |
|
Eucalyptus pauciflora |
|
Eucalyptus pauciflora |
Piękne miejsce, świetna fotorelacja! :) dziękuję :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce i jeszcze wspanialsze zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAż wstyd, że tyle razy byłem w Pradze w pogoni za sukulentami i tam nie dotarłem...
Dziękuję! Choć oprócz aloesów innych sukulentów nie wypatrzyłam, raczej są to rośliny lubiące tropikalną wilgoć:) Mimo to fajne miejsce dla miłośników roślin egzotycznych. Na wiosnę musi tam być genialnie!
Usuń