Witam!
Dziś chciałam przedstawić Wam w końcu Złoty Lotos, czyli delikatną Musella lasiocarpa. Do tego zdjęcia obrazujące jak nie zajmować się tym bananowcem.
Ale o co chodzi?
Otóż w związku z pogodą w tym roku (sucho, gorąco) rośliny były szczególnie podatne na ataki szkodników, z tego co zauważyłam zwłaszcza bananowce. Ciągle jakieś robaczki się nimi interesowały, i o ile zwykle porządna kąpiel wystarczała, tak w przypadku przędziorków sytuacja miała się nieco gorzej...
Wszystkie cztery moje bananowce (Musa acuminata, Musa basjoo, Musa sikkimensis i Musella lasiocarpa) zostały zaatakowane przez przędziorki, jednak ze względu na moją nieobecność, nikt się tym nie zainteresował. I tak bananowce odpierały dzielnie ataki szkodników przez może około miesiąc. Po tym czasie stan Złotego Lotosu był bardzo zły (co dziwne, pozostałe bananowce wyglądały całkiem nieźle). Liście zostały trwale uszkodzone, nie powiem, zachwycona nie byłam, ale cóż...
Tags:
Bananowiec