Witam!
Pierwsza aktualizacja w tym roku!
Zaczynam od roślin cytrusowych, a mianowicie od mandarynki (Citrus reticulata), którą wysiałam w okolicach kwietnia, maja. Wniosek z tego taki, że teraz roślinki mają 7-8 miesięcy. Generalnie nie są to jakieś bardzo problemowe cytrusy, zdecydowanie więcej problemów miałam z kumkwatami czy cytrynami (które chyba przypadkowo selekcjonowane są także pod względem niepłodnych nasion).
Jakimś cudem z całkiem sporej gromadki pozostało mi trzy sztuki mandarynek. Część zniknęła podczas upalnego lata, gdy słońce je wysuszyło na wiór, a część zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach (oczywiście część zdążyłam rozdać).
Te jednak, które pozostały wyglądają całkiem nieźle! Wszystkie rosną w miarę równo, mają po kilka nawet dużych listków i na oko 10-15 cm wysokości. Listki troszkę przykurzone, chyba czas zrobić im mały prysznic. No i uważać na szkodniki, bo sezon się zaczął:)
Uprawiacie mandarynki z nasion? A może uprawiacie inne cytrusy i macie jakieś pytania? Dajcie znać :)
Piękne sadzonki! Ja posiałem 04.01.2016 i mam jedną mandarynkę, która rośnie w zaskakująco szybkim tempie! Doczekać się nie mogę lata, kiedy całe moje zielone towarzystwo wyląduje na zewnątrz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń