Dzień dobry!
Po długiej nieobecności czas na aktualizacje, więc w te wakacje będzie ich pełno. Mam nadzieję, że uda mi się pokazać rośliny których już dawno nie było na łamach Chlorofilowego Dziennika! Tak więc - nie tylko mango czy pitangi były zaskoczeniem. Także moja starsza kawa ładnie wyrosła;)
Ostatnia aktualizacja kawy arabskiej (Coffea arabica) pojawiła się niemal równe dwa lata temu. Od tego czasu kilka rzeczy się zmieniło, a kwiatów wciąż się nie doczekałam. I wiem już dlaczego! ;)
Przede wszystkim pierwszą przeszkodą na drodze do zakwitnięcia tej rośliny jest to, że nie jest to jedna kawa, a kilka w jednej doniczce. Sadzonki zrosły się w taki sposób, że na pierwszy rzut oka wyglądają po prostu na ładnie rozkrzewiony, podczas gdy prawda jest nieco inna. Z tego względu nie nastawiam się na kwiaty w najbliższym czasie, ponieważ taki stan rzeczy znacząco wydłuży czas oczekiwania. A szkoda.
Także sprawdźcie swoje kawy, ponieważ zazwyczaj są one sprzedawane hurtowo w jednej doniczce i mamy problem. Więcej o tym pisałam w poprzednich postach:)
Mimo to kawa daje sobie radę, z roku na rok jest coraz lepiej, ale małymi kroczkami. W tym roku wypuściła kolejną serię liści i wygląda pięknie. Liście są duże, żywo zielone i błyszczące, czyli dokładnie takie jak powinny wyglądać! Najbardziej jednak cieszę się z ich rozmiaru, bo nigdy wcześniej nie osiągały takich rozmiarów.
A jak tam wasze kawy? Jak Wam idzie uprawa kawy w domu?:)
Ostatnia aktualizacja kawy arabskiej (Coffea arabica) pojawiła się niemal równe dwa lata temu. Od tego czasu kilka rzeczy się zmieniło, a kwiatów wciąż się nie doczekałam. I wiem już dlaczego! ;)
Przede wszystkim pierwszą przeszkodą na drodze do zakwitnięcia tej rośliny jest to, że nie jest to jedna kawa, a kilka w jednej doniczce. Sadzonki zrosły się w taki sposób, że na pierwszy rzut oka wyglądają po prostu na ładnie rozkrzewiony, podczas gdy prawda jest nieco inna. Z tego względu nie nastawiam się na kwiaty w najbliższym czasie, ponieważ taki stan rzeczy znacząco wydłuży czas oczekiwania. A szkoda.
Także sprawdźcie swoje kawy, ponieważ zazwyczaj są one sprzedawane hurtowo w jednej doniczce i mamy problem. Więcej o tym pisałam w poprzednich postach:)
Mimo to kawa daje sobie radę, z roku na rok jest coraz lepiej, ale małymi kroczkami. W tym roku wypuściła kolejną serię liści i wygląda pięknie. Liście są duże, żywo zielone i błyszczące, czyli dokładnie takie jak powinny wyglądać! Najbardziej jednak cieszę się z ich rozmiaru, bo nigdy wcześniej nie osiągały takich rozmiarów.
A jak tam wasze kawy? Jak Wam idzie uprawa kawy w domu?:)
Tags:
Kawa