Dzień dobry!
Jeden z ciekawszych aloesów o pokroju drzewa i o pięknych kwiatach, ale co ważniejsze jeden z trójki najważniejszych aloesów użytkowych. To właśnie bohater dzisiejszego posta, czyli aloes uzbrojony (Aloe ferox)!
Nazewnictwo
Zacznijmy od odszyfrowania skąd wzięło się słowo aloe. Otóż najprawdopodobniej pochodzi ono od greckiego słowa alsos oznaczającego gorzki, co miało odnosić się do gorzkiego smaku soku z liści. Z kolei greckie alsos pochodzi od arabskiego alloeh (w końcu Arabowie najpewniej znali wcześniej od Greków aloesy) lub hebrajskiego allal.
Ferox po łacinie oznacza dziki, okrutny. W języku polskim dość łagodnie przetłumaczono ten przydomek, który oczywiście odnosi się do dość wyróżniających się kolców na liściach tej rośliny. Po angielsku aloes ten znany jest jako bitter aloe (gorzki aloes - od smaku) lub red aloe (czerwony - od koloru kwiatów).
Źródło: plantillustrations.org |
Historia
Aloes uzbrojony mimo podobnych właściwości do aloesu zwyczajnego czy drzewiastego nigdy nie miał dobrego PR jak ten gatunki. Był używany już w starożytności - równolegle z innymi gatunkami z tego rodzaju, mimo to nie wybił się i został nieco zapomniany. Niektóre źródła podają, że to właśnie tego aloesu używały Egipskie królowe do pielęgnacji.
Niewiele jest jednak konkretnych informacji o tym gatunku, które dotyczą historii.
Źródło: plantillustrations.org |
Pochodzenie
Jak wszystkie aloesy również aloes uzbrojony pochodzi z Afryki. A konkretnie z samego południa tego kontynentu. W naturze spotkać go można na obszarze RPA w zachodnich i centralnych prowincjach tego kraju oraz w Lesotho, które graniczy z RPA z każdej strony.
Najpopularniejszy jest jednak w promieniu 1000 km od południowo-zachodniego wybrzeża do południowych granic prowincji KwaZulu-Natal, nieco rzadziej spotykany jest na południowo-wschodnich terenach Free State.
W wymienionych rejonach Aloe ferox często wybiera skaliste i suche stanowiska na wzgórzach. Co ciekawe sukulent ten daje sobie radę w każdych warunkach, ponieważ na tych obszarach klimat jest dość zróżnicowany.
Opis
Aloes uzbrojony jest według mnie jednym z ciekawszych, ale przez to może nieco uciążliwych w uprawie, a to ze względu na swój pokrój i wielkość. W naturze może osiągać nawet do 5 metrów wysokości, choć oczywiście zwykle są to 2-3 metry. Niezwykłe jest też to, że liście mogą mieć nawet metr długości, przez co właściwie korona tego aloesa-drzewa wygląda dość imponująco (na tyle, że musiałam złamać swoje zasady i wrzucić zdjęcie z neta do postu).
Źródło: www.aloe.co.za/ |
Kwiaty w zależności od odmiany żółte, pomarańczowe lub czerwone, choć podstawowym kolorem jest jak już wspomniałam - czerwony (red aloe). Zebrane są w dużym kwiatostanie. Kwiaty przyciągają bardzo łatwo owady i ptaki. W naturze kwitnie jesienią i zimą - maju i czerwcu, jednak bywa że kwitnienie jest opóźnione aż do września.
W warunkach domowych raczej nie mamy szans na kwiaty - roślina musi dojrzeć, czyli urosnąć do odpowiednich rozmiarów, aby się rozmnażać.
Uprawa
Pielęgnacja zbliżona jak do pozostałych aloesów. Czyli pamiętamy o czterech najważniejszych czynnikach - podłoże, stanowisko, podlewanie i na końcu zimowanie.
Podłoże powinno być przepuszczalne, dlatego najlepiej zastosować mieszankę - piasek, żwir i ziemia do kaktusów (w sumie ja zwykle mieszam na oko). Chodzi o to, żeby stworzyć warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych i by korzenie nie gniły.
Z tego też względu podlewamy dopiero wtedy, gdy podłoże w doniczce wyraźnie przeschnie. Aloesy są naturalnie przystosowane do niedoboru wody, dlatego lepiej go przesuszyć niż przelać. Gdy jest cieplej podlewamy więcej, zimą wstrzymujemy się do minimum - podlewamy dopiero gdy widocznie się skurczy.
Stanowisko wybieramy słoneczne, po odpowiednim zahartowaniu aloes ten spokojnie da sobie radę nawet na mocnym i ostrym południowym parapecie. W sezonie letnim można wystawić go na zewnątrz, co daje bardzo dobre efekty - roślina jest lepiej zbudowana i bardziej stabilna. Wybieramy wtedy takie miejsce, by roślinie nie groziły deszcze i nadmiar wody, oraz gwałtowny wiatr.
Zimowanie - dobrze jest dać roślinie odpocząć. Dlatego zapewniamy jej zimowy spoczynek, taki jaki miałaby w naturze. Zimą znajdujemy takie miejsce, gdzie jest słońce i niższa temperatura - ok 10-15 stopni. Wstrzymujemy wtedy podlewanie i wyciągamy roślinę, gdy zacznie się wiosna.
Pielęgnacja tego aloesa w domu nie jest zbyt trudna, jednak kolce nieco uprzykrzają życie, na przykład przy przesadzaniu;)
Post był pomocny? Masz pytania, wątpliwości czy uwagi? A może hodujesz już aloes uzbrojony i masz jakieś ciekawe doświadczenia czy rady? Pisz w komentarzach! :)
Źródła:
http://pza.sanbi.org/aloe-ferox
http://nat-sure.co.za/history-of-aloe-ferox-2/