Dzień dobry!
Już dawno nosiło mnie, by zabrać się za imbir, ponieważ jest to chyba jedyny przedstawiciel swojej rodziny, który u nas sprzedawany jest w formie żywej, a nie suszonej i można uzyskać swoją roślinę niemal ze sklepowej półki. A jako, że bardzo lubię rodzinę imbirowatych, z której mam już kardamon malabarski i kurkumę plamistą, czas i na imbir lekarski (Zingiber officinale)!
Jak wybrać odpowiednie kłącze do uprawy?
Wyhodowanie własnego imbiru jest dość łatwe, ale wymaga dobrego oka i trochę zaparcia w dalszej pielęgnacji. Dlaczego dobre oko? Ano dlatego, że trzeba wybrać odpowiednie kłącze, które łatwo wypuści liście. Jak rozpoznać takie kłącze imbiru? Wybieramy takie, które posiada jak najwięcej takich jakby wystających oczek. Czasem imbir sam z siebie kiełkuje (oczka zaczynają się zielenić) jeśli długo leży, co zdarza mi się dość często:)
Nawet mały kawałek, jak na zdjęciu powyżej nadaje się do rozmnożenia własnego imbiru, także nie bójcie się eksperymentować!
Jak wyhodować imbir z wybranego kłącza?
Jak już wspomniałam uzyskanie własnego imbiru nie jest trudne kiedy mamy już odpowiednie kłącze. Organizujemy wtedy doniczkę, w której umieszczamy naszego wybrańca. Doniczkę z imbirem stawiamy w ciepłym miejscu, o stałej temperaturze ok 22-15 stopni. Regularnie podlewamy, można też dla pewności zrobić mini-szklarnię z plastikowej butelki. Imbir lubi wysoką wilgotność powietrza, jednak należy uważać by nie rozwinęły się pleśnie czy grzyby.
Pierwsze listki w zależności od warunków jakie zapewnimy naszej roślince powinny pojawić się po 3-4 tygodniach. Warto rozpocząć hodowlę wiosną, kiedy warunki są najbardziej sprzyjające.
Mam imbir w doniczce, co dalej?
I tu zaczyna się zabawa! O ile wyhodowanie jest łatwe, tak dalsza uprawa wymaga już trochę uwagi. Przede wszystkim należy pamiętać, że imbir lekarski ma liście sezonowe (jak na przykład kurkuma), czyli zimą liście zasychają, a cała siła życiowa rośliny "wraca" do kłącza. Jest to o tyle ważne, że zimą należy zapewnić lekko wilgotną glebę i podlewać oszczędnie, a wiosną gdy zrobi się ciepło podlewać bardzo obficie.
W sezonie uprawiamy w miarę standardowo, pamiętając o tym, ze imbir lubi stale wilgotne podłoże i dużą wilgotność powietrza. Można także hodować imbir na tarasie czy balkonie, a nawet w ogródku w gruncie. Wtedy należy zahartować roślinę przed wystawieniem na zewnątrz i pilnować terminów - wystawiamy w maju, a chowamy gdy temperatura w nocy zacznie spadać do 10-15 stopni. Imbir nie wytrzyma niższych temperatur.
Powodzenia w uprawie! Jeśli masz pytanie, rady czy wskazówki, a może inne doświadczenia z imbirem - zapraszam do komentarzy! :)
Też uprawiam go w tym roku, niedawno pojawiły się liście:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, wyhodowanie własnego imbiru nigdy nie było jakieś popularne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakieś dwa miesiące temu kupiłem korzeń imbiru. Ukroiłem może dwa plasterki na przeziębienie. Później korzeń zwyczajnie został na wierzchu, w rogu pomieszczenia na blacie kuchennym. Jakość miesiąc temu pojawił się pęd, który rośnie w oczach. Dziś ma około 7 cm. Czy dobrze wnioskuję z artykułu, że imbir trafił na idealną dla niego wilgotność? Co zrobić z tym kłączem o tej porze roku? Zostawić ten korzeń samemu sobie jak przez te ostatnie miesiące i czekać do wiosny na przesadzenie? Temp w mieszkaniu oscyluje między 18 a 20 stopni. W drugim końcu pomieszczenia (około 6m), w którym się znajduje jest okno od strony południowej.
OdpowiedzUsuńczy ten gatunek imbiru ktory jest powyzej na rysunku zakwitnie?
OdpowiedzUsuńMyślę, że raczej marne szanse na kwitnienie w Polskich warunkach. Na pocieszenie tylko powiem, że jeszcze nie widziałam tutaj w Chinach kwitnących imbirów, rozmnażają się one głównie przez kłącza, dlatego kwiaty nie są aż tak "potrzebne" jak u innych roślin :)
UsuńW szklarni kwitnie pieknie
OdpowiedzUsuńSuper! :)
Usuń