Dzień dobry!
Nawet nie wiem kiedy to zleciało, a pół roku minęło. I rzeczywiście po uważnej obserwacji moich roślin i porównaniu ze zdjęciami z poprzedniego posta na ten temat, gdzie pisałam o siewie, widzę znaczną różnicę. Różnicę na tyle by podrzucić wam trochę zdjęć i uwag. Jeśli uprawiacie lub uprawialiście Star Apple (Chrysophyllum cainito), zapraszam do podzielenia się doświadczeniem w komentarzach. Do dzieła!
Golden leaf tree
W poszukiwaniu informacji i ciekawostek na temat tej rośliny natknęłam się na różne nazwy nadane drzewu czy też owocom - cainito, caimito, star apple, purple star apple, abiaba, estrella, milk fruit (to akurat urocza nazwa) czy golden leaf tree. Myślę, że ta nazwa bardzo wdzięcznie oddaje naturę tego drzewka, choć silver leaf tree pasowałoby bardziej. Dlaczego?
Zazwyczaj rośliny tropikalne, które uprawiam w sumie nie wyróżniają się za bardzo od siebie (no może z wyjątkiem młodych pędów guawy) i mają standardowo żywo-zielony kolor liści i brązowe łodygi. Dopiero po przyjrzeniu się bliżej zauważa się minimalne różnice. Z Chrysophyllum cainito nie mamy takiego problemu, ponieważ i łodyżki i liście są dość charakterystycznie wybarwione. A raczej pokryte drobnym meszkiem.
Łodyżki mojego cainito jak można zauważyć na zdjęciach są złoto wybarwione, pokryte drobnym meszkiem, dzięki czemu prezentuje się dość delikatnie i, powiedziałabym nawet, że trochę szlachetnie! Liście natomiast wybarwione są od spodu na biało, dzięki czemu według mnie bardziej przypominają srebro niż złoto.
Wzrost
Czas na trochę nudnej statystyki na temat moich Gwiezdnych Jabłuszek! Mimo, iż niemal wszystkie nasiona wykiełkowały, pół roku przetrwały tylko dwa osobniki. Jeden, który prezentuję na zdjęciach jest w większej doniczce, dzięki czemu rozwija się perfekcyjnie, drugi w plastikowym kubeczku, ma zbyt ciasno i nie jest zbyt reprezentatywny, jednak udało mu się przetrwać lato i susze, spowodowane przez ogromne upały i moją nieobecność.
Poniżej zamieściłam zdjęcia, których różnica jest pół roku - po lewej oczywiście stan obecny, po prawej ta sama roślinka 6 miesięcy temu. Na obu zdjęciach widać nawet te same pierwsze listki! Od tego czasu roślina wypuściła wiele nowych liści i 3 rozgałęzienia (co jest ciekawe, bo to dość szybko, zazwyczaj siewki najpierw rosną w górę, potem się rozgałęziają).
Mimo znacznej różnicy, siewka nadal ma niewielkie rozmiary - około 15 cm wysokości (nie licząc doniczki), co sprawia, iż ma potencjał do uprawy domowej, ponieważ nie zajmie o razu całego parapetu przy ograniczonej przestrzeni.
W ramach sesji fotograficznej do tego posta mojemu cainito dostał się prysznic, roślina stoi na balkonie i cały pył z cudownego chińskiego powietrza osiada na wszystkim, w tym i na roślinach.
Dajcie znać w komentarzach co myślicie o uprawie star apple w domu!
Tags:
Cainito